Część z Was zapewne widziała nasze krótkie transmisje z treningu na stadionie przy ul. Koncertowej na warszawskim Ursynowie. Kto nie był niech żałuje, bo działo się.
Na wtorkowym treningu postawiliśmy na siłę, zwinność i dynamikę biegu. Ilość przebiegniętych kilometrów nie miała znaczenia. Intensywne ćwiczenia na hali sportowej zajęły nam 65 minut. Moglibyśmy dłużej biegać pomiędzy pachołkami, po piłeczki i robić skipy na drabince, ale my amatorzy musimy myśleć o dniu następnym. W zakładzie pracy, nasi współpracownicy mogą się średnio interesować naszymi zakwasami, zatem warto jest trenować nie tylko nogami, ale i z głową.
Krótko nasz trening sprawił, że przebiegliśmy ok. 5km. Wykonaliśmy w różnych konfiguracjach:
– bieg spokojny po hali,
– skakanie na skakance,
– skip A w marszu i dynamicznie z wykorzystaniem drabinki,
– bieg od pachołka do pachołka – sprint, bieg krokiem dostawnym, przeplatanka,
– bieg sprintem do piłeczki.